Kocia torba, na temat której spojlowałam Wam wczoraj na facebooku, już jest gotowa (:
Wymiary ma standardowe – takie, jak każda ekotorba mieć powinna.
Wzór pewnie poznajecie np. stąd.
Tym razem kot wyszedł bardziej brązowy (bo rudość mi się skończyła).
Torba (wraz z kotem) jest do wzięcia – może nawet pojawi się w moim sklepie.
(brązowy jest dostępny „od ręki”, rudego można zamówić)
fajna kotorba :)
Superaśny ten kocio:) Pozdrawiam ciepło:)
Hehehehe :) fajny koteczek.
Kot jest super! I ja takiego (no prawie) już mam :-)
Każdy jednak troszkę inny :D
Genialny jest ten kociak :)
Kociak jest naprawdę świetny, bardzo oryginalny :-)
Mój ulubiony Kociak… Do dziś żałuję, że nie wygrałam okładki ;)
Uwielbiam tego kota:)))
Dobre, dobre :) Mnie się ten kot kojarzy z Kotem Simona – znasz?
Jasne, że znam :D Chyba dlatego się kojarzy, że kot Simona to taka esencja kotowatości :D Cieszę się, że choć kawałek kota Simona jest w moim rudzielcu :D
Bardzo koci ten Twój kociak, bardzo charakterny ;)
O to chodziło! Dzięki :D
Super pomysł :) I piękny ten kotek :D
Świetna torba z moim ulubionym kotem :) i jaka ładna metka :)
Dzięki! Metka powstała zupełnie spontanicznie, miałam pochowane takie pierwsze próby z transferem nitro w postaci loga Zashevki i akurat przyszedł mi do głowy ten pomysł :)
Torba idealna!;)